|
|
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany:
Pią 14:28, 18 Wrz 2009 |
|
Przybiegłam dzisiaj rano do klaczki żeby się z nią przywitać.Pogadałyśmy i zjadłyśmy 3 marchewki ( znaczy się ona zjadła xDD ).Ubrałam jej kantar sznurkowy i poszłam na pastwisko.Klaczka chwilę się popasła w cieniu ,a ja opowiedziałam jej jak tam Star i Light.Po chwili poszłam z nią do boksu i zostawiłam tam ją na chwilę.Poszłam po Light i wypuściłam ją na pastwisko.Potem wróciłam po Saharkę.Zapięłam jej od nowa uwiąz i poszła w stronę pastwiska.Light czekała już przy bramce.Wypuściłam Saharkę ,a te zaczęły się gonić.Najpierw Light chciała jej pokazać kto tu rządzi ,ale młoda się zbuntowała i puściła serię kopniaków w stronę karuski.Light chciałą ją wyprzedzić w gallopadzie po pastwisku ,ale ta zaczęła się szczurzyć więc w końcu klaczki doszły do porozumienia i biegły obok siebie.Nagle Light przeszła do kłusa to Saśka też.Light zaczęła udawać araba ...Saśka zaczęła ją naśladować.Wyciągnęłam aparat i zaczęłam robić im zdjęcia.Były przepiękne,ale szybko im się to znudziło i wzięły się za trawę.Zostawiłam je w spokoju i poszłam do stajni.Przygotowałam czaprak,siodło,popręg i szczotki.Po godzinie ściągnęłam klaczki do stajni.Li poszła do boksu ,a Saśka na stanowisko do czyszczenia.Najpierw wyczyściłam ją zgrzebłem i kartaczem ,a potem zajęłam się grzywą,grzywką i ogonem.Wydłubałam z nich siano ,a potem wyczesałam i napryskałam płynem nabłyszczającym .Potem kopytka wyczyściłam kopystką ,a na końcu umyłam i przetarłam szmatką i gotowe ^^ Potem zaczęłam pokazywać klaczy czaprak .Nie bała się go.Poklepałam ją i pochwaliłam głosem.Założyłam jej czaprak na szyję ,a potem zjeżdżałam coraz niżej.Przy kłębie machnęła głową ,ale uspokoiłam ją i dała mi kontynuować.Potem czaprak dałam jej obwącahć i od nowa założyłam na grzbiet.Jak na razie nic sobie z tego nie robiła.Pochwaliłam ją i poszłam pokazać jej siodło.Obwąchałą ,osmarkała i stała zadowolona xDD Wytarłam z siodła wydzielinę z nosa i zaczęła dotykać klaczkę siodłem.Patrzyła się na mnie ,ale nic nie robiła.Mówiłam do niej cały czas.Była grzeczna.Poklepałam ją i dałam smaczka.Położyłam siodło na szyi klaczki podtrzymując je ręką żeby nie było jej za ciężko.Nic nie robiła więc położyłam je na czaprak i wzięłam oby dwie rzeczy do ręki.Pochwaliłam klaczkę głosem i poszłam powiesić siodło i czaprak na wieszaku .Przypiełam czarpak do przystuł i od nowa podeszłam do klaczy.Nic sobie z tego nie robiła.Obwąchała i odwróciła się w stronę maneżu gdzie jeździła Cati.Zawołałam ją i pogłaskałam.Położyłam jej siodło na szyi i zjechałam nim w odpowiednie miejsce na grzbiecie.Klaczka zaczęła się szczorzyć i zrobiła piękny wymach tylnią nogą w bok.Uspokoiłam ją.Pogłaskałam i spróowałam jeszcze raz.Mówiłam cały czas do niej.Teraz się udało.Pochwałom nie było końca.Moja kochana mała kobyłka.Siodło leżało teraz na jej grzbiecie.Sięgnęłam po popręg i zapięłam go na razie tylko na prawą stronę.Przełożyłam powoli popręg pod brzuchem.Pogłaskałam klacz.Uspokoiła się więc zapięłam go na pierwszą dziurkę.Klacz powtórzyła wymach.Uspokoiłam ją i pogłaskałam.Dałam jej smaczka.Dopięłam popręg o jeszcze jedną dziurkę.Dało się jeszcze na jedną ,ale nie męczyłam jej dzisiaj.Pogłaskałam ją.Odwiązałam ją i wyszłam powoli ze stajni.Na początku szła dziwnie ,ale potem się uspokoiła i szła już normalnie.Poszłam z nią na spacer po okolicy.Postępowała z nią .Rozglądała się i nosiła głowę wysoko.Chwaliłam ją zakłusowałm w ręce.Na początku na mnie wchodziła ,ale pomachałam uwiązem i już nie wchodziła.Powtórzyłam to przejście kilka razy.Pod koniec popuściłam jej popręg o dziurkę i pooszłyśmy do stajni.W stajni śicągnęłam jej siodło,podziękowałam za grzeczność ,wyprzytulałam i dałam smaczka.Przeczyściłam jej kopyta i wymasowałam zgrzebłem.Wypuściłam ją potem na padok i poszłam pozanosić sprzęt do siodlarni.Potem poszłam zadowolona się umyć i opalać na pastwisko ^^ |
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
| |