|
|
Autor |
Wiadomość |
Cati
Administrator
Dołączył: 30 Sie 2009
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 20:28, 21 Mar 2010 |
|
Gdy tylko się obudziłam i zobaczyłam jaka ładna jest pogoda bez zastanowienia szybko się ubrałam bardzo kolorowo . Postawiłam na :
żółte bryczesy w niebiesko-szarą kratkę , limonkową bluzkę polo z granatowym nadrukiem Pikeura na plecach czerwone skarpety w kolorowe wzorki i brązowe sztylpy . Zrobiłam sobiew do tego jeszcze dwa kucyki i ucieszona zeszłam na dół wprost do stajni. Wygrzebałam z siodlarni ogłowie i siodło skokowe Bumeranga , czaprak pełny biały w kolorowe zygzaki,paski nie paski , żółtą , czerwoną,błękitną i zieloną owijkę i kolorowe gumeczki i zaniosłam to przed stajnie. Kiedy wszystko położyłam na , i pod ogrodzeniem poleciałam jeszcze po komplet kaloszków z meeega futrem i po futro pod siodło i na nachrapnik , po drodze łapiąc uwiąz Buma . Młody jak zawsze latał po padoku i cieszył się ładną pogodą i wiosną jak ja , przy okazji denerwując Fox'a który stał ziirytowany swoim pięknym zabłoconym odciskiem podkowy na swojej śnieżnobiałej sierści na tyłku. Cicho sie śmiejąc otworzyłam bramkę od padoku i zamykając ją za soba szłam podśpiewujac sobie do Bummeranga. Szaruś oczywiście domyślił się że zamierzam go wziąść na jazdę wiec pierwsze co zrobił to runął dzikim galopem jak najdalej odemnie. Klnąc pod nosem ze musze iść na koniec padoku gdzie zapewne wredota znowu ucieknie i znowu będe musiała za nim lecieć podeszłam do niedaleko stojącej koło mnie Del i wdrapałam jej się na grzbiet. Dopiełam jej z 2 stron jakoś uwiąz i pogoniłam irokezovą do kłusa a potem galopu. Del miała dużo energi i tez się cieszyła z ładnego dnia więc tak przez "przypadek" pozwoliła sobie na pofruwanie w powietrzu razem ze mną x.x . Uspokoiłam szczęśliwą klaczkę i dogoniłam Buma. Zatrzymał się na widok koleżanki a ja zwinnie przeszkoczyłam na jego grzbiet i szybko odpiełam od Silverowej uwiąz i przypiełam go siwusowi. Nie był zbytnio zadowolony i oświadczył mi to tupnięciem nogą i zarzucaniem łbem , jednak ja sie nie przejełam i ruszyłam go w stronę bramki . Pomyslałam że skoro ma tyle energii to nie zaszkodzi mu przeskoczenie bramki i tak to tez zrobiliśmy. Wystepowałam trochę młodego na padoku , wykłusowałam i ruszyłam pełną parą galopu na bramkę . Siwusek trzymał dobre tempo nie za szybkie nie za wolne ale tez takie by mógł w kadej chwili dobrze skoczyć . Gdy bylismy niedaleko bramki poluzowałam uwiąz i zrobiłam półsiad. Ogierek ładnie się wybił jednak tylnymi kopytkami trochę zachaczył. Poklepałam go po szyji i zeszłam prowadząc do miejsca gdzie zostawiłam sprzęt.
SOON |
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
| |